Są między nami ludzie, których życie wyceniono na więcej…
W dniu pierwszych urodzin mojego syna wracałam samochodem do domu. Po dwunastu godzinach nieobecności. Stęskniona, wzruszona, że to już rok, zmęczona. Jechałam na czołowe. Wylądowałam na poboczu, w kłębie pyłu z podłoża, ze mną wylądował tam jeszcze ten, który jechał za mną. Uciekaliśmy przed debilem, który wyprzedzał ciąg samochodów naszym pasem, jadąc wprost na nas. […]